NAWIERZCHNIE 14 mBanku dr Damian Kaźmierczak, członek zarządu i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) oraz prezes Zarządu Polskiego Klastra Eksporterów Budownictwa4. Wybuch wojny na Ukrainie wiele zmienił. Zgodnie z danymi Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej obecnie liczba ukraińskich pracowników zmniejszyła się ponad dziesięciokrotnie. W konsekwencji, na co wskazuje dr Damian Kaźmierczak, firmy budowlane zaczynają posiłkować się pracownikami z innych regionów, w tym z Białorusi, Kaukazu, Azji Środkowej i Południowej, a coraz częściej także z Azji PołudniowoWschodniej. Według niego, choć polityka migracyjna odgrywa istotną rolę, nie stanowi jedynego rozwiązania problemu niedoboru pracowników w budownictwie. Nie powinna też być pretekstem do unikania długofalowych działań na polskim rynku pracy. Jak zmniejszyć niedobór pracowników? – Kluczowym zadaniem powinien być rozwój krajowego szkolnictwa zawodowego, pogłębianie współpracy z uczelniami technicznymi oraz tworzenie atrakcyjnych warunków pracy dla inżynierów. Warto również sięgnąć po polskich inżynierów pracujących za granicą, którzy mogą wnieść cenne doświadczenie i wiedzę do krajowych projektów – proponuje dr Kaźmierczak. właśnie w tych obszarach, bo praca jako spedytor czy mechatronik wydaje im się lżejsza, bardziej nasycona nowoczesnymi technologiami i lepiej płatna. Problemem jest również to, że polskie spółki budowlane muszą od lat rywalizować o pracowników z firmami z innych krajów rozwiniętych. Z raportu Produktywność i wydajność pracy w branży budowlanej, przygotowanego w ubiegłym roku przez firmę PlanRadar3, dowiadujemy się, że aż prawie jedna trzecia (32%) przedstawicieli branży budowlanej w Polsce obawia się utraty wykwalifikowanych pracowników na rzecz konkurencji z bogatych krajów europejskich. Z tym łączą się jeszcze dwa wątki. Pierwszy to masowa emigracja młodych Polaków, która rozpoczęła się zaraz po przystąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej. Wtedy bezpowrotnie straciliśmy wielu budowlańców. Część z nich wróciła do Polski, ale niekoniecznie do zawodu. Drugi to wejście na polski rynek pracowników z zagranicy, głównie z Ukrainy. – Polskie budowy nie mogłyby funkcjonować bez zatrudniania pracowników z zagranicy, których w ostatnich latach na polskich budowach było ok. 400–500 tysięcy. Przed wybuchem wojny na Ukrainie aż 80–90% z nich stanowili obywatele tego kraju – zwracał uwagę parę miesięcy temu w serwisie ekonomicznym 3 https://www.planradar.com/pl/ebooks/produktywnosc-i-wydajnosc-pracy-w-branzy-budowlanej. 4 Cała rozmowa dostępna na stronie: https://makroekonomia.mbank.pl/354379-budownictwo-bolaczki-szanse-i-wizja-przyszlosci.
RkJQdWJsaXNoZXIy NDI0NjE=